Wietrznin
Piątek, 1 maja 2009
· Komentarze(0)
Kategoria trening 50-100km
Dobra - Bolesławiec - Suszki - Lwówek Śl - Łupki - Klecza - góra Wietrznin - Radomice - Łupki - Lwówek Śl - Brunów - Chmielno - Stare Jaroszowice - Bolesławiec - Dobra
Chciałem na chwilę oderwać się od nauki (maturki) Chwila ta jednak lekko się 'wydlużyła' Bardzo byłem ciekaw jak wygląda podjazd z Łupek przez Kleczę na górę wietrznin który miałem okazję zaliczyć na piechotę w zimie.
Pierwsze 700m to całkiem przyjemny kawałek asfaltu o srednim nachyleniu około 10%. Później jest 200m zjadu - kawałek idealny by zmniejszyć lekko przelożenie bo za chwile zaczyna sie kolejne 700m podjazdu o tym razem znacznie cięższym nachyleniu. Po tym kawalku jest jeszcze kilkudziesięciometrowe wyplaszczenie i około 250m mocnej gorki. Następny kilkometr spokojnie prowadzi do Kleczy a za wioską skręcając w lewo jest dwu kilometrowy podjazd o nachyleniu około 6-7% pod sam Wietrznin. Ja się na początku troche zamotałem i zamiast w Kleczy skęcić w lewo to pojechałem prosto. Nie żałuję bo trafiłem na około 350m asfaltu o nachyleniu około 30%, po tym około 50m takiego nachylenia że jachać sie nie dało :P, a później już tylko 200m lekkiego podjazdu - całkiem ciekawy kawałeczek drogi :P
Chciałem na chwilę oderwać się od nauki (maturki) Chwila ta jednak lekko się 'wydlużyła' Bardzo byłem ciekaw jak wygląda podjazd z Łupek przez Kleczę na górę wietrznin który miałem okazję zaliczyć na piechotę w zimie.
Pierwsze 700m to całkiem przyjemny kawałek asfaltu o srednim nachyleniu około 10%. Później jest 200m zjadu - kawałek idealny by zmniejszyć lekko przelożenie bo za chwile zaczyna sie kolejne 700m podjazdu o tym razem znacznie cięższym nachyleniu. Po tym kawalku jest jeszcze kilkudziesięciometrowe wyplaszczenie i około 250m mocnej gorki. Następny kilkometr spokojnie prowadzi do Kleczy a za wioską skręcając w lewo jest dwu kilometrowy podjazd o nachyleniu około 6-7% pod sam Wietrznin. Ja się na początku troche zamotałem i zamiast w Kleczy skęcić w lewo to pojechałem prosto. Nie żałuję bo trafiłem na około 350m asfaltu o nachyleniu około 30%, po tym około 50m takiego nachylenia że jachać sie nie dało :P, a później już tylko 200m lekkiego podjazdu - całkiem ciekawy kawałeczek drogi :P