takie tam

Niedziela, 5 lipca 2009 · Komentarze(1)
Wreszcie coś tam zrobiłem i rower działa.. przynajmniej narazie.
Daleko od domu się nie oddalam bo nie chcę znów utknąć gdzieś pod Jelenią, a po za tym coś formy po 2 miechach brak ;/

W piątek 12km biegu w 1h10min HRmax-207! - nie jest źle

W sobotę 7km biegu 39min - regeneracja, a mimo tego nogi jak z betonu

Dzisiaj wybrałem się rowerkiem na kruciutkiej trasie: Dobra - Osiecznica - Nowa Wieś - autostradą do zjazdu pod Osieczowem - Dobra.
Do Osiecznicy wmordewiatr, z Nowej Wsi autostradą wietrzyk w plecy i tam na płaskim udało mi się zasprintować na ponad 60km/h i utrzymałem to z 300m. Jak na moją nikłą formę to i tak jest dobrze.

Jutro jeszcze muszę skoczyć do serwisu po jakieś nowe oponki bo Michelin z przodu ma 2,5cm rozcięcie ;) przez co dęteczka lekko przetarta spuszcza dość szybko.

Komentarze (1)

Ty masz fajnie po betonie na cienkich, ja doginałem na spasionych kendach męka ale ani metra nie żałuję ;-))

benek 16:33 niedziela, 5 lipca 2009
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa asoke

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]